Czy rzeczywiście jest to opera kameralna? Wszystko wskazuje na to, że tak. Głównie strona formalna, zespół wykonawczy, no i firma rzecz całą doprowadzająca do skutku. Z drugiej strony wszystkie te dodatki mające z niej operę uczynić w zestawieniu z librettem, które tak bardzo dzieło zdeterminowało, wydają się być w rzeczywistości tylko dodatkiem i niczym więcej. "Sonata Belzebuba" wg Witkacego z muzyką E. Bogusławskiego była drugą pozycją wrocławskiego tryptyku operowego wystawioną w Auli Leopoldina dzięki powiązaniom Uniwersytetu Wrocławskiego z życiem kulturalnym miasta. Jak pamiętamy pomysł opery zrodził się przed laty i po pewnych modyfikacjach na zlecenie Roberta {#os#13862}Satanowskiego{/#} przybrał kształt sceniczny. Uniwersytet udzielił pierwszej gościny a teraz oczekiwać będziemy powtórzeń także w innych wnętrzach. Tekst znakomitej sztuki znakomitego autora, ustalona dobra opinia w pisaniu muzyki wokalnej młod
Tytuł oryginalny
Operze urosły rogi
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Robotnicza