EN

23.01.2006 Wersja do druku

Opery chcemy ogromnej

Najżywiej ostatnio dyskutowanym spektaklem teatralnym w Polsce jest "Wozzeck" - opera Albana Berga, wyreżyserowana przez Krzysztofa Warlikowskiego w warszawskiej Operze Narodowej. Najgłośniejszym kulturalnym tematem Krakowa też jest opera, a dokładniej spory wokół jej funkcjonowania. Czekamy na moment, kiedy ucichną. Wydaje się, że taką chwilą może być przeprowadzka do nowego gmachu przy ulicy Lubicz - pisze Małgorzata Bordzio Olszewska w Gazecie Krakowskiej.

Da ona szansę i na poprawę warunków pracy zespołu, i na wzrost prestiżu krakowskiej opery, a przede wszystkim na podwyższenie poziomu artystycznego. Czy są nadzieje na spełnienie tych marzeń? Królowa na tronie Jan Kanty Pawluśkiewicz - kompozytor - ma prostą receptę na funkcjonowanie takiego teatru. - Opera jest królową sztuk, łączy najwyższej klasy literaturę i muzykę, ma siedzieć na tronie, otoczona oddanymi dworzanami - czyli wybitnymi artystami i znakomicie funkcjonującą administracją. Mówiąc zaś serio, nowoczesna opera powinna być sprawną agencją artystyczną. Istota przedstawienia to bowiem nie sama premiera, ale dziesiątki wcześniejszych działań. Władze opery nie mogą więc bać się awangardy, zatrudniania odkrywczych scenografów, reżyserów o skłonnościach do artystycznej perwersji, pełnych dynamiki burzenia. Ewa Michnik, dyrygent i była dyrektor Opery Krakowskiej, od 11 lat zarządzająca Operą Dolnośląską we Wrocławiu, je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opery chcemy ogromnej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 17/20.01.06

Autor:

Małgorzata Bordzio Olszewska

Data:

23.01.2006

Wątki tematyczne