"Don Giovanni" Wolfganga Amadeusza Mozarta w reż. Ryszarda Peryta, Polska Opera Królewska w Warszawie. Pisze Patryk Kencki w portalu Teatrologia.info.
Kto przed laty oglądał w Warszawskiej Operze Kameralnej spektakle wyreżyserowane przez Ryszarda Peryta, ten podczas wizyty w Polskiej Operze Królewskiej dozna nader Proustowskich wrażeń. Takie właśnie uczucia towarzyszyły mi, kiedy wybrałem się do Teatru w Starej Pomarańczarni, aby zobaczyć "Don Giovanniego". Zaraz rozpoznałem tę charakterystyczną estetykę inscenizacyjną. Przedstawienie urzekało kameralnością, ascetyczną poetyką, a przy tym autentyczną elegancją. W parze z dobrą reżyserią szła i warstwa plastyczna, przede wszystkim kostiumy, które Marlena Skoneczko zaprojektowała w stylu Andrzeja Sadowskiego. Proustowskim wrażeniom sprzyja i fakt, że w Polskiej Operze Królewskiej śpiewają wokaliści, których ongiś słuchaliśmy w WOK-u. A i wśród widzów można rozpoznać twarze, które widywało się na Perytowskich przedstawieniach już ćwierć wieku temu. Teatralna interpretacja Mozartowskiej opery zaskakuje precyzją. Reżyser postanowił