Tegoroczna Warszawska Jesień zaskoczyła widzów dwiema współczesnymi operami. To dwa dzieła połączone nazwiskiem reżysera - Krzysztofa {#os#8022}Warlikowskiego{/#}. Mianem eksperymentu można określić {#re#24074}"Wytatuowane języki"{/#} - multimedialną operę skomponowaną przez Martijna Paddinga z librettem Friso Haverkampa. Niestety, w ostatniej chwili wycofał się specjalista odpowiedzialny za projekcje filmowe i tym samym widzowie otrzymali figę z makiem. Spektakl przygotowany na zamówienie Warszawskiej Jesieni był niedopracowany, a libretto porażało pseudointelektualnym bełkotem. Taka jest niekiedy cena eksperymentu. Za to "Ignorant i szaleniec" to wielki sukces. Wielbiciele talentu Pawła {#os#15408}Mykietyna{/#} nie będą zawiedzeni. Akcja rozgrywa się w teatrze operowym, tuż przed wejściem na scenę Królowej Nocy. Dochodzi do zdemaskowania operowych schematów, a zabawa z konwencją i muzycznymi cytatami usatysfakcjonuje wytrawnego widza zarówno w war
Źródło:
Materiał nadesłany
Gala nr 12