EN

8.07.1987 Wersja do druku

Operowe przyjemności

Maj przeszedł nam ra­czej pod znakiem opery, inaczej nieco niż poprzednie mie­siące. I chociaż naj­piękniejszym chyba muzycznym ewenementem w radio było odtwo­rzone w dniu 16 V przez Jana Webeta nagranie beethovenowskiego koncertu G-dur z Rubinsteinem i Krenzem, który wykonany był jesz­cze w 1960 roku (elektryczna magia tego niecodziennego wykonania nawet po latach powoduje, że świat staje się piękniejszy), to przecież za­raz potem obejrzeliśmy w TV wy­jątkowo udany koncert wagnerow­ski. Hanna Lisowska, czołowy, jeśli nie jedyny polski sopran wagnerow­ski błysnęła formą (Elżbieta, Senta, Izolda!). Antonii Wicherek prowadził orkiestrę z bezbłędnie kontrolowa­nym temperamentem (świetne cwa­łowanie Walkirii!). Tu możemy do­dać, że p. Lisowska parę miesięcy temu znów zwróciła uwagę całej eu­ropejskiej prasy fachowej wspania­łym występem w berlińskiej premie­rze "Euryanthe" Webera, na którą do Berlina zjechali się wszyscy, bowiem by

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowe przyjemności

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 27

Autor:

Anna Karnicka, Janusz Łętowski

Data:

08.07.1987

Realizacje repertuarowe