EN

15.01.2013 Wersja do druku

Operowa bajka samograjka

"Jaś i Małgosia" w reż. Roberto Skolmowskiego w Operze Podlaskiej. Pisze Monika Żmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.

Starodrzew na polecenie wstaje i szumi, dzieci naśladują dźwięk piły i szukają pierogów. A wszystko przy wtórze i z udziałem licznych instrumentów. Po operze narodowej i musicalu do repertuaru Opery i Filharmonii Podlaskiej doszła jeszcze propozycja dla najmniejszych dzieci - bajka muzyczna "Jaś i Małgosia". Opera chce wychować sobie widza, pierwsza przymiarka udała się znakomicie. Dzieciaki reagują fantastycznie, po spektaklu nawet te, które nie znały instrumentów - już znają ich nazwy, i z wolna zdają sobie sprawę, jak ważna jest muzyka. Bo jeśli opowieść o muzyce właśnie podana jest w formie zabawy, doprawiona baśniowym klimatem i humorem - to powstaje nowa wartość, o której wiedzą nie tylko pedagodzy: oto rozbawione dzieciaki mają głowę pełną kolorów, ale też nazw i umiejętności. I takie dziejstwo zachodzi też w przypadku bajki "Jaś i Małgosia" w reż. Roberto Skolmowskiego. To skądinąd w Białymstoku też nowa jakość. Spektakl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowa bajka samograjka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Białystok nr 12 online

Autor:

Monika Żmijewska

Data:

15.01.2013

Realizacje repertuarowe