EN

2.11.2007 Wersja do druku

Operowa agroturystyka

"Zabobon, czyli Krakowiacy i górale" w reż. Janusza Józefowicza w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie. Pisze Michał Mendyk w Dzienniku - Kultura.

Epatowanie narodowymi rekwizytami ma uwodzić. Jednak "Zabobon..." Kurpińskiego i Józefowicza pod patriotycznymi sentymentami skrywa tęsknotę za PRL w wydaniu przaśno-dozynkowym. Na premierze nie zabrakło ciupag, góralskiej gwary, żywego konia, miniatury Giewontu i innych galicyjsko - tatrzańskich pocztówek, wreszcie małomiasteczkowej seksbomby w obcisłych dżinsach (Magdalena Idzik w roli Zosi). Scenę zalały hektolitry okowity oraz rubasznego poczucia humoru. Ludyeznie, swojsko i prowincjonalnie. Trudno oskarżać Józefowicza o gwałt na arcydzieła "Zabobon, czyli Krakowiacy i górale" był w zamierzeniu utworem lokalnym, a w praktyce - prowincjonalnym. Formuła śpiewogry, w której obok numerów muzycznych znalazły się także partie recytowane, sporo mówi o kondycji polskiego życia operowego w początkach XIX stulecia. Teatr muzyczny nie zyskał jeszcze charakteru autonomicznego, a wkład kompozytora traktowano jak odpowiednik współczesnej ilustracji filmowej

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowa agroturystyka

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik nr 256 - Kultura

Autor:

Michał Mendyk

Data:

02.11.2007

Realizacje repertuarowe