"Wiktoria i jej huzar" w reż. Ireneusza Pietrasa z Teatru Muzycznego w Łodzi na Europejskim Festiwalu im. Jana Kiepury w Krynicy. Pisze Stanisław Śmierciak w Gazecie Krakowskiej.
Bileterzy, wpuszczający widzów do mieszczącej ponad tysiąc osób hali Głównej Pijalni Zdrojowej, nie tylko sprawdzali wejściówki, ale również czy każdy ma z sobą przynajmniej dwie husteczki, jak już dzień wcześniej zalecił Bogusław Kaczyński, dyrektor Europejskiego Festiwalu im. Jana Kiepury. Na afiszu widniała bowiem operetka - wyciskacz łez, czyli "Wiktoria i jej huzar" Paula Abrahama. Spektakl ten nie został przywieziony z dalekiej Rosji z Sankt Petersburga, gdzie rozgrywa się jego akcja, ale przyjechał z nim Teatr Muzyczny z Łodzi, który swą bogatą tradycję rzeczywiście wywodzi ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej. Bowiem tuż po wojnie jego zespół przybył do Łodzi z Wilna. Przedstawienie iście mistrzowsko wyreżyserowała Bogusława Czosnowska, a choreografię opracował Henryk Rutkowski. Od pierwszych chwil było oczywiste, że wszystkim obecnym na widowni chusteczki jednak są potrzebne do ocierania łez, ale niekoniecznie z rozpaczy i wzr