EN

30.04.2014 Wersja do druku

Operetka w crocksach

"Operetka" w reż. Mikołaja Grabowskiego w Teatrze IMKA w Warszawie. Pisze Aneta Kyzioł w Polityce.

Bryk z artystami celebrytami wdzięczącymi się do widzów - tak wygląda pomysł Mikołaja Grabowskiego, niedawnego dyrektora krakowskiego Starego Teatru i reżysera m.in. ciekawej inscenizacji "Dzienników" Gombrowicza w IMCE, na nowe odczytanie "Operetki". Spektakl toczy się na dwóch podestach - wybiegach dla modeli. Nie ma rozmachu, jest polski ubogi show-biznes z przerysowanymi gestami, nieudolnym udawaniem kogoś, kim się nie jest, czego symbolem Książę Himalaj (Andrzej Konopka) z wąsem niedawnego wieśniaka. Jakie czasy, taka "Operetka", jednak nie sposób nie zauważyć, że i konstatacja, i odczytanie nie porażają oryginalnością i głębią. Zresztą spektakl sprawia wrażenie zrobionego w kilka dni. Grający barona Hufnagiela szef IMKI Tomasz Karolak zachowuje się, jakby był na scenie prywatnie. Reszta obsady bardziej się stara, z prawdziwą przyjemnością ogląda się właściwie jedynie Iwonę Bielską w roli ironicznej, zdystansowanej Księżnej Himalaj. W

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operetka w crocksach

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 18/28.04

Autor:

Aneta Kyzioł

Data:

30.04.2014

Realizacje repertuarowe