"Beata" Stanisława Moniuszki, wykonanie koncertowe pod kier. muzycznym Tomasza Tokarczyka w Operze Krakowskiej w Krakowie.Pisze Paweł Dybicz w Przeglądzie.
"Beatę" różnie określano, sam Moniuszko nazwał ją operetką, krytycy i badacze wodewilem, komedią muzyczną. Wydaje się jednak, że najwłaściwsze byłoby nazwanie jej operetką operową. O ile fabuła, libretto są bliskie operetce, o tyle muzyka już nie. To klasyczny Moniuszko, klasyczna muzyka operowa, przeplatana dialogami. Schematyczna opowiastka ze szczęśliwym finałem o zakochanej parze i intrygancie. Można powiedzieć, że niewiele, ale to byłoby niesprawiedliwe. Muzyka brzmi dostojnie, podnosi wartość dzieła. Podobnie jak wykonanie m.in. Katarzyny Oleś-Blachy, Moniki Korybalskiej, Łukasza Załęskiego, Janusza Ratajczaka oraz chóru i orkiestry Opery Krakowskiej, którzy zaprezentowali "Beatę" w koncertowym wykonaniu. Staraniem opery i firmy DUX ukazała się płyta z tym dziełem. Zaginioną w czasie wojny partyturę odtworzył prof. Krzysztof Baculewski. ** Stanisław Moniuszko, "Beata", kierownictwo muzyczne Tomasz Tokarczyk, Opera Krakowska, 7 maja