EN

20.02.1980 Wersja do druku

Operetka dzieciom

"Zawsze lubiłem pisać dla Was, gdyż reakcje Wa­sze są szczere i serdeczne, a gorą­ce oklaski - naj­większą zapłatą". Tymi słowy wy­drukowanymi na kolorowej kartce, Augustyn Bloch wita dzieci na swoim spektaklu "Bajka o skrzypco­wej duszy". Nie jest to prapremie­ra, ale na war­szawska Operetkę i tak spada splendor nie lada. Oto sięg­nęła po dzieło wy­bitnego kompozy­tora współczesnej doby, sygnalizując tym samym swoje znaczenie wyższe, niż dotychczas am­bicje. Nie oznacza to, że utwór jest trudny, że nie pozwala dziecku na pozna­nie "duszy muzy­ki", jak to chciałoby się powiedzieć, znając zamysł kompozytora i librecisty. Ten (Jerzy Kierst) napisał zgrabną historyjkę, osadzoną mocno w ludowej tradycji bajań o utalentowanych malcach. I całość gotowa. Operetka włożyła wiele wysiłku inscenizacyjnego w przygotowania warszawskiej premiery "Bajki o skrzypcowej duszy". Z dobrym efek­tem. Spektakl (choć ma zbyt wolne tempo) skrzy się pomy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operetka dzieciom

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 40

Autor:

Krystyna Gucewicz

Data:

20.02.1980

Realizacje repertuarowe