"Zemsta nietoperza" w reż. Wiesława Ochmana z Mazowieckiego Teatru Muzycznego Operetka w Warszawie, gościnnie w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
"Zemsta nietoperza" skrzy się dowcipem. To bodaj jedyna operetka, która mnie naprawdę bawi. A wszystko dzięki genialnemu przekładowi Juliana Tuwima. Kto przyszedł w czwartek na występ Mazowieckiego Teatru Muzycznego Operetka do Teatru Wielkiego w Poznaniu, ten się rozczarował. Wiesław Ochman, reżyser przedstawienia, sporo zabawnych dialogów skreślił. Artyści więcej śpiewają, mniej gadają. Przedstawienie układa się w jeden ciąg numerów muzycznych, a każdy z nich to przebój. Byłoby to zrozumiałe i uzasadnione, gdyby wykonawcy olśniewali swoimi głosami, ale... Wiesław Ochman nie uwspółcześnił dzieła, chociaż kostiumy i dekoracje sugerują, że akcja może rozgrywać się zawsze i wszędzie (na pewno, w epoce telewizji), bo Adela (Barbara Gutaj) zabiega u Franka (Bogdan Śliwa) o pracę w tej instytucji. Ba, Wiesław Ochman, który od podszewki poznał gatunek (sam występował w operetkach, reżyserował je wcześniej w Operze Śląskiej), nie zapropon