PRO: Polaków portret własny Jestem Polakiem doprowadzonym do ostateczności przez Historię - pisał Witold Gombrowicz w Argentynie. Te słowa mógłby powtórzyć także Jerzy Grzegorzewski, który w Teatrze Narodowym z podziwu godną konsekwencją, korzystając przede wszystkim z utworów Wyspiańskiego i Gombrowicza, kreśli "Polaków portret własny". Opowiada o naszych rozterkach, lękach, niespełnionych nadziejach. Grzegorzewski jest bardzo uparty w pokazywaniu marazmu, jaki nieodłącznie, również dzisiaj, towarzyszy nam i naszym działaniom. Najbardziej jaskrawym tego przykładem była jego "Noc listopadowa", a potem "Wesele". Kolejnym rozdziałem tej opowieści o nas samych jest "Operetka". Wśród widzów, którzy mają w pamięci znakomite i klasyczne już dziś przedstawienia Dejmka i Prusa, wersja Grzegorzewskiego może wywołać sporo kontrowersji, bo nie ma co ukrywać, jest to wersja autorska, podobnie zresztą jak autorski jest teatr Jerzego Grzegorzewskiego. W
Źródło:
Materiał nadesłany
Rzeczpospolita nr 150
Data:
29.06.2002