EN

20.12.1996 Wersja do druku

Opera... zbyt wielka

"Opera za trzy grosze" Bertolda Brechta odniosła wiele sukcesów na całym świecie. Na stałe zagościła w repertuarze teatrów muzycznych.

Kaliska inscenizacja "Opery za trzy grosze" jest wielkim, a może nawet zbyt wielkim przedsięwzięciem dla tego teatru. Decydując się na wystawienie musicalu, trzeba przede wszystkim uwzględnić umiejętności wokalne aktorów. Już w pierwszych scenach łatwo dostrzec, iż nie wszyscy artyści je posiadają. Jak w każdym musicalu w przedstawieniu nie zabrakło tańca. Jednak te sceny budzą dość dużo zastrzeżeń. "Opera za trzy grosze" zbyt mocno osadzona jest w okresie międzywojennym, reżyser nie zaktualizował wielu współczesnych wątków. Jedną z głównych ról w sztuce gościnnie zagrał Wojciech Wysocki (Mackie Majcher), który - oględnie mówiąc - nie powalił widzów na kolana. Nieźle obok gwiazdy wypadły kaliskie aktorki, między innymi Agnieszka Dzięcielska (Polly Peachum) i Monika Szalaty (Joanna Knajpiarka). Akcja musicalu w niektórych partiach dialogowych staje się monotonna, by nie rzec nudna. Tempo wtedy zmniejsza się, dlatego widzowi trudno wys

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

"Gazeta Jarocińska"

Autor:

Iwona Nowicka

Data:

20.12.1996

Realizacje repertuarowe