Premiera "Andrei Chenier"
Dziwną nieco wydaje się rzeczą, że dramatyczne dzieje Wielkiej Rewolucji Francuskiej, która wstrząsnęła starym porządkiem rzeczy i odmieniła oblicze całej prawie Europy, znalazły artystyczne odbicie w szeregu znakomitych utworów literackich (jak choćby "Rok 1794" Wiktora Hugo, czy "Opowieść o dwóch miastach" Karola Dickensa), natomiast zupełnie jakoś nie pobudziły wyobraźni kompozytorów operowych, działających w następującej bezpośrednio potem epoce. Dopiero wiele lat później powstać miały dwa świetne dzieła o treści w całości lub częściowo osnutej wokół tamtych krwawych, ale i pełnych patosu rewolucyjnych wydarzeń. Jedno z nich to stworzony u schyłku XIX w. przez włoskiego kompozytora Umberta Giordano "Andrea Chénier", drugim zaś jest powstały już w XX stuleciu piórem naszego Ludomira Różyckiego "Eros i Psyche", gdzie wędrująca z woli bogów "przez ludy, wypadki i wieki" bohaterka jeden z epizodów przeżywa właśnie w ogarniętym