EN

21.07.2004 Wersja do druku

Opera wychodzi z getta

Marcin Nałęcz-Niesiołowski, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Białostockiej polemizuje z przeciwnikami budowy opery w Białymstoku

"Kurier Poranny: Nie uważa pan, że pomysł stworzenia opery w Białymstoku jest trochę na wyrost? Marcin NAŁĘCZ-NIESIOŁOWSKI, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Białostockiej [na zdjęciu]: Ten projekt nie jest na wyrost Wynika z naturalnego rozwojn naszego regionu. Mamy wspaniałe tradycje wokalne, które od wielu lat są niewykorzystane. Myślę nie tylko o chórach profesjonalnych typu Cantica Cantamus czy chórach półprofesjonalnych związanych z uczelniami wyższymi. Mamy także wspaniałe chóry związane z tradycją prawosławną. Od strony artystycznej zespół instrumentalny - orkiestra - wspaniale w ostatnim dziesięcioleciu się rozwinął. Na koncerty oratoryjne i estradowe wykonanie oper przejeżdżają do nas coraz lepsi artyści. Zatem mamy w Białymstoku odpowiednie zaplecze artystyczne. Stworzenie sceny operowej pozwoliłoby na dalszy prężny rozwój środowiska muzycznego. Dlaczego taka placówka powinna powstać w Białymstoku? - Po praw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opera wychodzi z getta

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny Nr 169

Autor:

Zbigniew Nikitorowicz

Data:

21.07.2004