EN

11.07.2014 Wersja do druku

Opera Wajnberga "Pasażerka" w Nowym Jorku - z morałem, ale bez dydaktyzmu

Premiera opery Mieczysława Wajnberga "Pasażerka" odbyła się w czwartek w Nowym Jorku. Uczestniczyła w niej Zofia Posmysz, na której powieści Aleksander Miedwiediew oparł libretto. "Ta opowieść z morałem unika dydaktyzmu" - ocenił "New York Times".

"Pasażerka" (The Passenger) opowiada o podróży niemieckiego małżeństwa płynącego pod koniec lat pięćdziesiątych minionego wieku statkiem z Europy do Brazylii, gdzie Walter ma objąć pozycję radcy ambasady. Spokojny rejs przerywa niespodziewane odkrycie jego żony Lizy, że jedna z pasażerek, Polka Marta, przypomina jej więźniarkę, którą jako esesmanka nadzorowała w Auschwitz. Nowojorski spektakl rozgrywa się na kilku poziomach. Sceny z wypełnionego rozrywkami rejsu na luksusowym transatlantyckim statku sąsiadują z retrospekcjami ukazującymi okrucieństwa obozowego życia (scenografia Johan Engels). Jak podkreślił "New York Times" nawet jako opowieść z morałem "Pasażerka" unika dydaktyzmu. "Nie ma wniosków na przyszłość; nawet akcja pozostaje niejasna. Do końca nie jest zupełnie pewne, czy Marta na statku to prawdziwa postać, czy projekcja przeszłości od której Liza nie jest w stanie uciec" - konstatuje gazeta. "Pasażerka", przygotow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

PAP

Autor:

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski

Data:

11.07.2014

Wątki tematyczne