Przypomnienie znakomitego spektaklu Opery Krakowskiej w smutny kwarantannowy wieczór (na kanale YouTube) przydało nieco rumieńców naszemu kulturalnemu bytowaniu. O "Loterii na mężów" z Opery Krakowskiej pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Młodzieńcze dzieło Karola Szymanowskiego, z którego zachowały się tylko operetkowe śpiewy, zostało wzbogacone o paralelną fabułę w wykonaniu aktorek, grających wnuczki fundatora zabawnej "Loterii na mężów". Powstała typowa śpiewogra z ładnymi melodiami w stylu Franza Lehara i niepozbawioną pikanterii intrygą. Pojawili się artyści świetnie czujący się w takim lżejszym gatunku, wśród nich rewelacyjny Kazimierz Różewicz, co pokazuje, że nie tylko "młodzi, zdolni" mają coś do powiedzenia i zaśpiewania. Karol Szymanowski, "Loteria na mężów, czyli Narzeczony nr 69", reżyseria Józef Opalski, tekst Wojciech Graniczewski, kierownictwo muzyczne Piotr Sułkowski, dostępne na YouTubie.