EN

6.12.2012 Wersja do druku

Opera w puszczy

Skolmowski chce na prowincji stworzyć liczące się w kraju środowisko i ośrodek kulturalny. Śmieje się, że budynek Opery i Filharmonii, położony w Puszczy Knyszyńskiej, to jeden z najnowocześniejszych obiektów w Europie. Ogromna fabryka do robienia teatru i grania muzyki. Chris Williams, autor "Korczaka", który przyjechał na polską prapremierę z Londynu, powiedział, że nie oglądał jeszcze tego musicalu na tak nowoczesnej scenie - pisze Barbara Gruszka-Zych w Gościu Niedzielnym.

Musical "Korczak" w reżyserii dyrektora Roberto Skolmowskiego to drugi spektakl inaugurujący działalność otwartego 28 września najnowocześniejszego w Polsce gmachu Opery i Filharmonii Podlaskiej w Białymstoku. Dzieci z sierocińca Starego Doktora ubrane są w stroje w różnych odcieniach szarości, jakby już osiadł na nich proch, w który zmienią się ich ciała spalone w obozie w Treblince. Dzięki dopracowanej, operującej ściszonymi kolorami scenografii Pawła Dobrzyckiego oglądamy historię Korczaka, jakbyśmy przecierali przykurzone zdjęcia, przywołując do życia zatrzymane na nich postacie. Jesteśmy na spektaklu dopołudniowym, a każde z 770 miejsc na widowni jest zajęte. Na koniec brawa na stojąco. Niektórzy są tu drugi raz. - Piosenki z musicalu stały się hitami, nucimy je w szkole bez obciachu, zwłaszcza finałową "Trzeba iść drogą swą" - mówi Darek z V klasy. Bilety na "Korczaka" i "Straszny dwór" wykupiono już do marca przyszłego roku. - L

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opera w puszczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gość Niedzielny nr 49/09-12-2012

Autor:

Barbara Gruszka-Zych

Data:

06.12.2012