Dziś 16 września w sali im. Młynarskiego Teatru Wielkiego w Warszawie odbędzie się premiera opery Elżbiety Sikory "Wyrywacz serc" z librettem wg słynnego surrealisty, Borysa Viana. Reżyser, Mariusz Treliński mówi, że to opera gryząca, szalona i przewrotna - jej nastrój momentami przypomina filmy Felliniego. Śpiewacy mają tu tyleż do mówienia co do śpiewania. Surrealizm panuje również w muzyce. Zdarzają się różne style i konwencje. Muzyka odwołuje się do jazzu i do bluesa. Do jedynej wśród mówiąco-śpiewających partii w pełni mówionej zaangażowano Jana Peszka. Śpiewacy twierdzą, że partytura Elżbiety Sikory plus reżyseria Mariusza Trelińskiego stawiają przed nimi karkołomne zadania. Do tej szalonej opery znakomity Andrzej Majewski zrobił całkowicie poważną, operową dekorację.
Tytuł oryginalny
Opera szalona
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Wieczorny nr 216