Opera Rara za bardzo nas rozpieściła, windując poziom operowych przedstawień na niebotyczną skalę. Nic więc dziwnego, że pierwsza tegoroczna odsłona cyklu mogła trochę rozczarować, a jeśli nie rozczarować, to pozostawić co najmniej wrażenie niedosytu - pisze Tomasz Handzlik w Gazecie Wyborczej - Kraków.
Giovanni Battista Pergolesi to jedna z najbardziej tragicznych postaci w świecie muzycznego baroku. Geniusz, co do którego nikt nie miał wątpliwości, nie mógł w pełni rozbłysnąć. Problemy ze zdrowiem, wrodzone kalectwo, niski status społeczny i przedwczesna śmierć zdawały się całkowicie przekreślać jego szanse na międzynarodowy sukces. Ale mimo że pochodzący z włoskiego Jesi kompozytor zmarł, mając zaledwie 26 lat, jeszcze za życia nie mógł narzekać na brak zamówień. Dziś natomiast pamiętany jest jako jeden z najwybitniejszych twórców epoki baroku. Pozostawił po sobie tak słynne dzieła jak "Salve Regina" czy nazywane muzycznym testamentem Pergolesiego "Stabat Mater". Zasłynął także na polu rodzącej się dopiero opery buffa. Jego komedia muzyczna "La serva padrona" stała się przecież niedoścignionym wzorem dla wielu kompozytorów ówczesnej Europy. Na tym tle opera seria "L'Olimpiade" wydaje się być kompozycją trochę mniej znaczącą i