"A Madrigal Opera" Philipa Glassa w reż. Krzysztofa Garbaczewskiego w na Festiwalu Opera Rara w Krakowie. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonline.
Nadzy tancerze, worki i efekty świetlne. Tyle wystarczyło, aby zmienić awangardową operę w równie abstrakcyjne dzieło z pogranicza tańca i teatru. Krzysztof Garbaczewski nie zawiódł jako sceniczny wizjoner. Z worka powstałeś, w worek się obrócisz. O ile w ogóle opuścisz zamknięcie. Niektórzy w każdym razie mają z tym problem. Worki się kłębią, wirują, pęcznieją i jednocześnie ulegają ściśnięciu. Coś tam w ich środku pulsuje. Chce wyjść na zewnątrz. Ale jak się już wydostanie, nie zyska pełnej swobody. W spektaklu Krzysztofa Garbaczewskiego złowrogi, ziejący bielą Malewicza, abstrakt góruje nad człowiekiem. Wydala go i jednocześnie pochłania. Króluje nawet, gdy tancerze doskonale radzą sobie bez jego pośrednictwa. Bo nowe dzieło reżysera to nie tylko na sceny z życia intymnego worków. W końcu chodzi o festiwal operowy. A do uszu dobiegają dźwięki napisane przez klasyka gatunku. Choć nie takiego, o którym w pierwszej kolejnośc