Po niewielkiej scenie ozdobionej udrapowaną tkaniną poruszają się miniaturowe figurki zawieszone na długich, przejrzystych niciach. Lalki łudząco imitują ruch ludzkiego ciała. Wyłupiastooka, pyzata Serpina ubrana w rozłożystą krynolinę śpiewa sopranem, a smutny starzec Uberto w przylizanej peruce - basem. To Gdańska Opera Marionetkowa przedstawia pierwszy spektakl, operę komiczną "Służąca panią" Giovanniego Battisty Pergolesiego. Lesław Piecka, reżyser lalkowej opery uważa, że to teatr magiczny, a jego marionetki potrafią więcej niż żywy aktor, mogą nawet fruwać. Wśród malutkich mebelków wzlatują amorki, przeszywając bohaterów strzałami miłości. Wdzięczne figurynki oddają cały komizm operowej intrygi. Nie zawsze zdarza się to w "żywej operze", w której soliści dbają przede wszystkim o walory swego głosu. To fascynujące widowisko zrealizowane w unikalnej dzisiaj technice klasycznego marionetkowego teatru operowego. Lalki ożywają dzię
Tytuł oryginalny
Opera Lalek
Źródło:
Materiał nadesłany
City Magazine nr 1