"Napój miłosny" w reż. Krzysztofa Nazara w Operze Nova na XVI Bydgoskim Festiwalu Operowym. Pisze Katarzyna Bogucka w Expressie Bydgoskim.
Znakomity reżyser urobił artystów dosłownie jak ciasto. Wyszła taka premiera, że palce lizać. Zapachu jabłek - elementu scenografii - nie poczułam z powodu przeziębienia, ale wszystkimi innymi, poza powonieniem, zmysłami chłonęłam wspaniały "Napój miłosny". Sobota była wielkim dniem Opery Nova. Otwarcie XVI Bydgoskiego Festiwalu Operowego to przecież spora dawka stresu, przede wszystkim dla dyrektora Macieja Figasa. W swoim powitaniu nie omieszkał wspomnieć o wszechobecnym kryzysie, który wymiata pieniądze także z teatralnych scen. Nam wymiótł "Diabły z Louden", ale uratowały się inne pozycje, także za sprawą dotacji prezydenta Dombrowicza. - Mam nadzieję, że będzie mu doniesione, że bardzo mu dziękuję - mówił Maciej Figas do nieobecnego ojca miasta, który o tej samej porze świętował w filharmonii urodziny Bydgoszczy. Kolejny stres przeżyła publika. Ten stres to... Maciej Figas. - A gdzie Pietras? - słyszałam stłumione szepty pa