- Podobało! Podobało! - wołał czterolatek, nagradzając okrzykami twórców widowiska "W krainie czarodziejskiego fletu". Równie zachwyceni byli inni młodzi widzowie, którzy wzięli udział w otwartej próbie spektaklu reżyserowanego przez Beatę Redo-Dobber na kameralnej scenie Opery Narodowej - pisze Julia Rzemek w Rzeczpospolitej.
Przygotowania do spektaklu śledzić można było w ubiegły weekend. Ta nietypowa propozycja stanowiła jedną z atrakcji Europejskich Dni Opery, w których pierwszy raz uczestniczył Teatr Wielki. Maluchy elegancko ubrane pojawiły się w operze w towarzystwie opiekunów. Atmosfera przypominała galę. Poważne i podekscytowane dzieciaki rozglądały się, zaglądały do kanału orkiestrowego, a jeden z młodych widzów, przekraczając próg teatralnej sali, wydał charakterystyczny okrzyk "Wow!". - Pokażemy państwu efekt dwutygodniowych prób - powitała wszystkich reżyserka Beata Redo-Dobber. - Nie ma jeszcze odpowiednich świateł ani projekcji wideo, które zobaczyć można będzie w gotowym przedstawieniu. Gramy na razie bez orkiestry, przy akompaniamencie fortepianu. Potem zawołała: - Czy scena gotowa? I gdy rozległa się potwierdzająca odpowiedź, przygasło światło, widzowie wyruszyli w podróż do krainy czarodziejskiego fletu... Przewodnikiem był P