Inspiracją i podstawowym składnikiem twórczości Morana jest rzeczywistość. W mistrzowski sposób potraktowana jako całość, zawierająca elementy popkultury, wszystkożernego konsumpcjonizmu, ogłupiającej reklamy oraz nie mniej ważnego składnika - dnia codziennego - pisze Magdalena Hajdysz po spektaklu "John Moran... and his neighbour, Saori" na sopockiej Scenie Off de Bicz.
Ciekawie rozpoczął się sezon w Sopockiej Scenie Off de BICZ. Ewa Ignaczak, jej szefowa, zaprosiła amerykańsko-japoński duet John Moran i Saori Tsukada. "John Moran... and his neighbour, Saori" w ich wykonaniu to po części spektakl, performance i opera, zespolone monologiem Johna Morana, stylizowanym na show, wieczór autorski czy minikoncert unplugged. Ten wybitny kompozytor jest autorem kilku uznanych oper/przedstawień, m.in.: "The Manson family", "The hospital", "The haunted house", czy "Book of the dead" (ich fragmenty były częścią spektaklu). Inspiracją i podstawowym składnikiem twórczości Morana jest rzeczywistość. W mistrzowski sposób potraktowana jako całość, zawierająca elementy popkultury, konsumpcjonizmu, ogłupiającej reklamy oraz nie mniej ważnego składnika - dnia codziennego. Z tego wszystkiego wysącza on esencję, którą dla niego stanowią charakterystyczne cechy ludzi nadane im przez sposób, w jaki żyją, czy zawód, który wykonują. Nadr