Milorad Pavić stworzył dzieło niezwykłe. Niektórzy krytycy nazywają je pierwszą powieścią XXI wieku, choć napisaną w roku 1983. "Słownik chazarski" to księga magiczna, rodzaj spiritual fiction, zawierającej w sobie wielość innych gatunków literackich i nie tylko. Próba przeniesienia na scenę tego monumentalnego dzieła to nie lada wyzwanie, ponieważ wymaga, po pierwsze, nieszablonowej, kreacyjnej wyobraźni twórców, a po drugie pewnego przygotowania odbiorcy lub też jego dość szerokiego marginesu tolerancji na brak przyczynowo-skutkowości oraz otwartości na oniryczność podniesioną do potęgi. Paweł Passini podjął się zadania arcytrudnego. Odważnie wybrał karty do tej rozgrywki, ale też ewidentnie dostał w Opolu wolną rękę i wsparcie. Jak to wykorzystał? Zanim przejdziemy do spektaklu Passiniego, warto przyjrzeć się materiałowi, na którym pracował, a więc jednemu z pierwszych hipertekstów. Paratekstualna gra, wedle rozumienia G
Tytuł oryginalny
Oniryczna układanka
Źródło:
Materiał nadesłany
Didaskalia nr 4