"Eugeniusz Oniegin" w reż. Marka Weissa w Operze Bałtyckiej w Gdańsku. Pisze Ewa Wójcicka w serwisie Teatr dla Was.
Idąc na "Eugeniusza Oniegina" do Gdańskiej Opery Bałtyckiej miałam nadzieję, że rzuci ona na mnie urok i czar, który posiada poemat Puszkina. Libretto w połączeniu z muzyką Piotra Czajkowskiego, rosyjskiego mistrza, tworzy niesamowite wielowątkowe dzieło, dające sporo możliwości interpretacyjnych, ale i kojące ucho wysmakowanymi dźwiękami kompozytora. Jak zinterpretował je Marek Weiss-Grzesiński? Choć ścieżek interpretacyjnych utworu jest wiele, odnoszę wrażenie, że reżyser główny nacisk kładzie na postać Tatiany. To ona, z początku cicha, delikatna, płocha i czerwieniąca się jak dojrzałe jabłko, przechodzi największą metamorfozę, przeobrażając się w silną kobietą, stającą przed trudnym zadaniem, którym zaskoczyło ją życie. Wiecznej marzycielce wydawało się, że miłość, która ją spotka, będzie jak utwory, które dziewczyna czytywała. Romantyczne uniesienia, bicie serc i uczucie - mocne i przede wszystkim wieczne. W całym t