"Zatrudnimy starego klauna" w reż. Justyny Celedy w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Dorota Kryszkowska w Teatrze.
W Łodzi jeszcze nie ma czterogwiazdkowych hoteli. W sobotni wieczór, zimny i deszczowy, pustoszeje Piotrkowska. Zamknięte są sklepy z używanąodzieżą. Totalna wyprzedaż z powodu likwidacji. Melancholia. Smutek. Za to parę przecznic od placu Wolności tętni życiem Manufaktura. Centrum handlowe z artystycznymi ambicjami. Moloch, miasto w mieście, maszyna. Najmodniejsze marki odzieżowe, hamburger i cola. Tłumy. Gdzieś pomiędzy stoi Teatr Powszechny. Centrum Współczesnej Komedii - jak widnieje na znaczku. Dziś premiera "Zatrudnimy starego klauna". Przed teatrem zatrzymują się samochody. Wysiadają zaproszeni goście. Szale, płaszcze, kwiaty. Siódma wieczór. Zanim się zacznie na dobre - mały skandal. Kilkadziesiąt osób nie ma gdzie usiąść. A miało być tak kameralnie. Zrezygnowano z tradycyjnej widowni. Aktorzy i widzowie połączeni na scenie w jedno. Drastyczne ograniczenie miejsc. Obsługa techniczna postanawia, że nie będzie przepraszać, bo wina le�