Po majowym weekendzie na Scenę Margines wraca "Złoty smok", jedna z najbardziej kontrowersyjnych inscenizacji poprzedniego sezonu w Teatrze Jaracza. Występuje m.in. Grzegorz Gromek, nominowany za tę rolę do Teatralnej Kreacji Roku.
"Złoty smok" to azjatycki bar szybkiej obsługi. Znamy takie miejsca. Bywamy w nich, ale z reguły nie zaprzyjaźniamy się z obsługą. Kucharze wyglądający gdzieś z zaplecza czy kelnerzy mówiący często zabawną polszczyzną (my nie znamy nawet najbardziej zabawnej postaci mandaryńskiego) wydają nam się tak podobni do siebie, że nie wysilamy się, by zapamiętać twarz któregokolwiek z nich. Są anonimową masą. Nie zastanawiamy się, skąd przyjechali, jakie są ich losy i zamierzenia. Roland Schimmelpfennig przekracza granicę dzielącą kuchnię od sali dla gości, wchodzi między personel, poszczególnym osobom nadaje imiona, obdarza indywidualnym losem. Ale swoje losy mają też inni mieszkańcy kamienicy, gdzie na parterze mieści się "Złoty smok". Ci ludzie są zakochani, czasem porzuceni, czasem mają swoje mroczne sekrety. Ale prawdziwa, głęboko ludzka opowieść nie od razu jest jasna. Schimmelpfennig zaprasza widza do rozszyfrowania łamigłówki, w któ