Stare kurtyny, zapadnię, maszynę do robienia śniegu pokaże w weekend olsztyński Teatr Jaracza. - Czułem, że nie można wyrzucić na śmieci urządzeń, które w tym teatrze często pracowały od jego powstania tj. 1925 roku - powiedział kierownik techniczny placówki Maciej Olkowski.
Pomysłodawca "Teatralnego Muzeum" od wywiezienia na złom uratował m.in. mechanizm zapadni, która w teatrze pracowała od 1925 do 2006 roku. Zapadnia ta, napędzana zabytkowym silnikiem, w ostatnich latach została uruchomiona dla potrzeb spektaklu w reżyserii Andrzeja Kijowskiego (jest też dyrektorem teatru) "Mrożek pieszo". - Przed każdym spektaklem wznosiłem oczy ku niebu, by zapadnia zadziałała. Aktorzy też wiedzieli, że może odpalić, a może nie. Mieli na ten drugi wypadek przygotowaną alternatywną wersję tego fragmentu sztuki. Skorzystali z niej tylko raz, bo zapadnia przy pozostałych odpalała - przyznał Kijowski. Innym unikatowym eksponatem jest maszynka do robienia "śniegu" - rodzaj tarki, w którą wkładało się styropian, rozdrabiany na okruchy i wyrzucany na scenę). Jest tam też wiele elementów scenicznego oświetlenia, np. lampy i pulpity do ich uruchamiania. W teatralnym muzeum znalazły się także maszyny do szycia kostiumów oraz masz