Po latach przerwy na deskach olsztyńskiego teatru zobaczymy spektakl muzyczny. "Niech żyje bal" to rewia przebojów minionego wieku. Aktorzy zaśpiewają ponad sześćdziesiąt piosenek i przy nich zatańczą. Pierwsze przedstawienie w sobotę.
Spektakl reżyseruje Wiesława Niemaszek, aktorka Teatru Jaracza, a opiekę reżyserską sprawuje Janusz Kijowski, dyrektor teatru. Usłyszymy piosenki i zobaczymy modę, które panowały w całym XX wieku. - To będzie święto piosenki, bo niezależnie od czasów ona zawsze towarzyszyła ludziom. Z nią łatwiej żyć - mówi Wiesława Niemaszek. - Wybraliśmy fragmenty 68 utworów od 1913 roku do lat osiemdziesiątych. Na żywo, bez playbacków usłyszymy m.in. "Sex appeal", "Nie kochać w taką noc to grzech" - przeboje kina przedwojennego, "Całuję twoją dłoń, madame", "Lata dwudzieste, lata trzydzieste", "Jedziemy autostopem" czy "Niech żyje bal". - To będą piosenki lansowane przez media, ale i przeboje z ulicy, nie tylko zabawa, ale podróż z historią w tle - mówi Janusz Kijowski. - Na początku istnienia teatru w Olsztynie wystawiano w nim widowiska muzyczne i operowe. Od kiedy tu przyszedłem, myślałem o takim widowisku. Choć to nasze pierwsze muzyczne wyzwani