Sztuka "Tańce w Ballybeg" Briana Friela to pierwsza w tym sezonie propozycja dyplomowa słuchaczy IV roku Studium Aktorskiego im. A. Sewruka. - Przeszliśmy ze stanu studenta do stanu aktora - mówią.
- Czasami, kiedy znajdujemy się na zakręcie, szukamy swojej drogi albo próbujemy się dowiedzieć kim jesteśmy skąd w nas tyle melancholii czy niefrasobliwości, potrzebujemy wspomnień, powrotu do dzieciństwa, odnalezienia naszej własnej opowieści. To właśnie zdarza się narratorowi "Tańców w Ballybeg" - mówi o spektaklu Julia Wernio, reżyserka. Narrator przywołuje historię lata 1936 r. Wraca do swojego dzieciństwa i wspomnień o ludziach, których już nie ma, czyli matce, ojcu i ciotkach oraz o miejscu, które już nie istnieje. Dzięki temu poszukuje własnej tożsamości, swojego miejsca we Wszechświecie. W przedstawieniu występują słuchacze IV roku Studium Aktorskiego im. A. Sewruka, które działa przy Teatrze im. S. Jaracza w Olsztynie. To ich pierwszy, tzw. współczesny spektakl dyplomowy. Joanna Świrska, jedna z młodych aktorek opowiada, że na początku miała obawy związane z tak ważnym wydarzeniem. - Dostaliśmy jednak od pani reżyser duż�