To pierwszy spektakl dyplomowy studentów Studium Aktorskiego działającego przy Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie.
Spektakl opowiada historię przyjaciół, którzy umawiają się na imprezę. Ma być wesoło, alkohol, a nawet inne środki dopingujące zabawę. I tak nudna impreza zmieni się w szaloną balangę, której koniec poznamy z rekonstrukcji zdarzeń. - To kryminalna farsa z życia pewnej grupy społecznej, czy może subkultury - opowiada Gabriel Gietzky, reżyser. - Chociaż słowo "kultura" do subkultury ukazywanej w naszym krzywym teatralnym zwierciadle planowanego spektaklu, nijak się ma do specyfiki zachowań, wspólnot kostiumów i obśmianych w niej emblematów. I dodaje: - Albo inaczej rzecz ujmując, ma się tak jak Białowieża z jej monumentalną i przedwieczną aurą, do trzebiących ją bezmyślnością pił łańcuchowych, politycznych akolitów współczesności. Czy apologia wulgarności, buty, chamstwa i skądinąd śmiesznego prostactwa może być w jakikolwiek sposób konstruktywna politycznie bądź społecznie? Miejsce: "Jaracz" w Olsztynie (ul. 1 Maja 4, Sc