Kiedyś Spotkaniami Zamkowymi żył cały region, potem impreza na długo zamknęła się w murach olsztyńskiego zamku. Powołana w tym roku rada artystyczna ma sprawić, że ta zasłużona impreza znów wyjdzie do ludzi i odzyska dawną formę.
Gremium tworzą wielkie autorytety z poetyckiej branży, m.in. Stefan Brzozowski, lider zespołu Czerwony Tulipan, Piotr Bukartyk, autor piosenek, znany też z anteny radiowej "Trójki", Andrzej Garczarek, twórca wielu ballad, Jan Poprawa, publicysta i krytyk muzyczny, kompozytor Jerzy Satanowski, a także satyryk Jan Wołek. I choć organizatorzy zapowiadają, że nie będzie rewolucyjnych zmian, a raczej pełna harmonii ewolucja, to wygląda na to, że 36. festiwal różnić się będzie od poprzednich. - Już w 1976 r. słychać było głosy, że formuła piosenki śpiewanej się przeżyła i czas na jej odświeżenie - mówi Krzysztof Stachowski, dyrektor festiwalu. - Ona cały czas się zmienia, bo dorastają jej twórcy i odbiorcy. Ale też nie chcielibyśmy przy okazji wylać dziecka z kąpielą, bo Śpiewajmy Poezję to najstarszy festiwal tego typu w Polsce. Chodzi o to, by nie zatracając jego ducha, szukać nowych twórców mających inne spojrzenie na świat. Szacowna