"Jutro będzie za późno" to jedna ze sztuk, które dziś w Teatrze im. Jaracza zobaczą widzowie w ramach XXVI Olsztyńskich Spotkań Teatralnych. Jutro może być też już za późno, aby kupić bilety na "Spowiedź chuligana. Jesień". Zostało tylko kilka przedstawień.
Cztery dni Spotkań za nami. Wszystko idzie zgodnie z planem. Widzowie zachwyceni, ale aktorzy, którzy na festiwal przybyli z różnych zakątków Polski, również. Oby tak dalej. Przecież po to robimy, aby wszyscy wyszli z naszego teatru z satysfakcją, że zobaczyli naprawdę dobrą i prawdziwą sztukę - tak półmetek XXVI Olsztyńskich Spotkań Teatralnych podsumowuje rzecznik prasowy Teatru im. Jaracza Maciej Lewandowski. Od samego początku było ambitnie i entuzjastycznie. Sobotnie otwarcie uświetniła sama Krystyna Janda. Wcieliła się w rolę Marii Callas. Nie obyło się bez owacji na stojąco. Następnego dnia tak samo gromkie brawa zebrała Magdalena Bochan-Jachimek absolwentka olsztyńskiego Studium Aktorskiego im. Sewruka. Wszyscy byli zgodni, że "Mamy problem. Monodram macierzyński" w jej wykonaniu był świetny. - Sama jestem młodą mamą i dobrze pamiętam ile zamętu w naszym domu spowodował jeden mały dodatkowy członek rodziny. To była właśnie opowie�