Olsztyńska prokuratura uznała, że motywem pobicia 43-letniego Abdela Mandili w Węgajtach może być rasizm.
- Jest wysoce prawdopodobne, że do zdarzenia doszło z powodu nietolerancji rasowej - mówi Krzysztof Stodolny, szef Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ. - 21-letni Adrian Sz., mieszkaniec gminy Jonkowo w swoich wyjaśnieniach potwierdzał, że nie lubi ludzi o ciemnym kolorze skóry. Działał z wyjątkowo niskich pobudek, co - mam nadzieję - wpłynie na podwyższenie kary. Początkowo policja wykluczała wątek rasistowski, choć świadek zdarzenia słyszał, że napastnik mówił do Marokańczyka, że bije go za to "że jest ciemny". Mandili uczestniczył w Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym w Węgajtach dwa tygodnie temu. Zagrał w przedstawieniu "Rasa pieczątek" o tym, jak trudno żyje się uchodźcom w naszym kraju. Po spektaklu bawił się ze znajomymi na imprezie kończącej festiwal. Około godz. 1 w nocy dwóch uczestników spotkania pobiło Marokańczyka: uderzyli go butelką w głowę, później skopali go i uciekli. Mandili stracił przytomność, odzyskał