Teatr Stefana Jaracza zaprasza w sobotę na premierę "W stanie zagrożenia" w reżyserii Jacka Jabrzyka. Spektakl zostanie też pokazany na festiwalu Demoludy.
Wybraliśmy sztukę "W stanie zagrożenia" Falka Richtera, ponieważ poszukiwaliśmy tekstu, który mówiłby o współczesności - mówi Jacek Jabrzyk, reżyser przedstawienia, którego premierę zaplanowano na sobotę 17 października na godz. 19-30. - Spektakl zaprezentujemy również podczas tegorocznej edycji festiwalu Demoludy, który odbędzie się pod hasłem Nowa Europa. My, Polacy, też ją tworzymy, bo powoli przechodzimy ze Wschodu na Zachód, także mentalnie. Jabrzyk przyznaje, że "W stanie zagrożenia" jest sztuką bardzo niemiecką. Dodajmy, że Falk Richter jest jednym z najpopularniejszych niemieckich dramotopisarzy średniego pokolenia, autorem sztuk takich "God Is a DJ" czy "Hotel Palestine". Bohaterami "W stanie zagrożenia" jest małżeństwo i ich syn. - To ludzie bardzo zamożni, skupieni na konsumpcji, którzy jednak bardzo obawiają się o swoją ekonomiczną pozycję - opowiada Jabrzyk. - Przestają też się rozumieć. Nic im nie brakuje, ale nie są szcz