Teatr Jaracza zaprasza w piątek na premierę "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" Oedoena von Horvatha. Przesłanie sztuki jest wciąż aktualne.
Pod wielkim, pomarańczowym księżycem toczy się miłosny dialog. Niełatwy. Bo o Alfreda zabiega nie tylko dojrzała Valerie, ale również młodziutka Marianna. On sam nie chce się wiązać z żadną z nich. Nieszczęśliwa miłość prowadzi do nieszczęścia. Oedoen von Horvath napisał "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" w 1931 roku. Dramat dostał wówczas prestiżową nagrodę im. Heinricha Kleista. - Tekst jest wielopoziomowy i dotyka kilku ważnych spraw - mówi Andrzej Bartnikowski, reżyser przedstawienia. - Jest tu motyw buntu, choć nieudanego. Bo społeczeństwo ma narzędzia, by wszystkich niepokornych poskromić. Ważnym tematem dramatu jest też rozpad pewnego świata. Bohaterowie Horvatha jeszcze o tym nie wiedzą, ale ich życie rozpada się również. O jaki świat chodzi? Urodzony w 1901 Horvath doskonale go znał, bo był jego dzieckiem. Urodził się w Rijece w dzisiejszej Chorwacji. Do podstawówki z węgierskim językiem wykładowym chodził w Budapeszcie. P