Wyjątkowy spektakl, w którym aktorami byli więźniowie, a na widowni zasiadły rodziny i dzieci skazanych odbył się w sobotę w Areszcie Śledczym w Olsztynie. Przedstawienie "Diabelskie pułapki" było spotkaniem wigilijnym dla osadzonych i odwiedzających ich rodzin.
Spektakl przygotowali wspólnie: Olsztyński Teatr Lalek i Areszt Śledczy w Olsztynie przy ulicy Opolskiej. W przedstawieniu, opowiadającym o tym jak to dwa małe diabły Kudełek i Ogonek nie chcą dopuścić do Świąt Bożego Narodzenia i szykują napad na świętego Mikołaja, by go obrabować z prezentów, wystąpiło 9 więźniów. Przedstawienie miało charakter teatru kukiełkowego, a z aktorami-amatorami pracował nad spektaklem aktor Olsztyńskiego Teatru Lalek Jarosław Cupriak. Cupriak podkreślił w rozmowie z PAP, że współpraca nad spektaklem wraz z kolejnymi próbami nabierała tempa, a odtwórcy ról wykazywali się sporą inicjatywą. - To, że ich dzieci miały zasiadać na widowni, to była dodatkowa motywacja. Mieli pomysły dotyczące ról ale i dekoracji. Praca nad spektaklem wyglądała tak, jak w profesjonalnym teatrze - najpierw było czytanie tekstu, wybieranie ról, a potem aranżowanie sytuacji i dogrywanie całości - wyjaśnił Jarosław Cupr