Już w piątek Teatr im. S. Jaracza zaprasza na premierę "Opowieści Lasku Wiedeńskiego" Oedoena von Horvatha w reżyserii Andrzeja Bartnikowskiego.
W przedstawieniu zobaczymy m.in. Marzenę Bergmann, Marcina Kiszluka, Cezarego Ilczynę, Marcina Tyrlika, Mariana Czarkowskiego i Macieja Mydlaka. - Tekst Horvatha jest wielopłaszczyznowy - mówi Bartnikowski. - Opowiada o buncie i represji ze strony społeczeństwa, o rozpadzie świata wartości, ekonomicznym kryzysie i narastaniu faszyzmu. W dzisiejszych czasach czytamy go jako przestrogę. Reżyser dodaje, że spektakl nie jest traktatem politycznym, ale opowieścią o ludzkich losach. - Naszą konwencją jest "realizm nierodzajowy" - tłumaczy. - Poprzez scenografię, rekwizyty i światło szukamy metafizyki. Chcieliśmy, żeby nasz spektakl byl czymś więcej niż historią niespełnionej miłości. Marzena Bergmann w przedstawieniu gra Valerie, kobietę, która godzi się być oszukiwana przez mężczyzn. - Bezpiecznie nam się pracowało - mówi. - Budowanie postaci było podobne jak w przypadku sztuk Czechowa.