Już od 9 listopada na Scenie Margines Teatru im. Stefana Jaracza w Olsztynie widzowie będą mogli obejrzeć spektakl "Książę Niezłom" Mateusza Pakuły w reżyserii Julii Pawłowskiej.
To opowieść o współczesnej polskiej rodzinie, pozornie normalnej, gdyż wszystkie polskie rodziny wydają się z pozoru "normalne". Ojciec, matka, trzech dorastających synów. Ich więzy łączy i podtrzymuje dość osobliwa tajemnica rodziców: mimo iż wojna skończyła się 65 lat temu, oni wciąż ukrywają w piwnicy Żydów. Można mieć tylko nadzieję, że zapomnieli ich wypuścić. "Przechowywani" Żydzi spełniają wiele pożytecznych funkcji, można powiedzieć, że są gwarancją dobrej atmosfery w rodzinie i "katalizatorami" złych emocji. Tytułowy Książę Niezłom, jeden z synów, postanawia zwrócić wojennym ofiarom wolność. Co więcej, poświęca się za nich, składa w ofierze samego siebie. A tą ofiarą (prawie że przebłagalną) próbuje nadać sens swojemu istnieniu, stać się kimś więcej niż synem w normalnej, polskiej rodzinie. W sztuce Mateusza Pakuły społeczny egoizm miesza się ze szlachetnością jednostki; stalinizm i jego niewybrzmia�