Pomarańczowe dmuchane fotele to główny element scenografii "Wroga ludu" Henryka Ibsena. Studenci IV roku Studium Aktorskiego, dla których jest to dyplomowy, używają ich na Scenie u Sewruka.
- Bo woda jest największym wrogiem ludzi, kiedy atakuje ich jako tsunami lub strumień z armatki wodnej - tłumaczył Bartholomaus Martin Kleppek, scenograf. - Drogą skojarzeń doszedłem do foteli, których można używać na basenie. Studenci IV roku Studium Aktorskiego, dla których "Wróg ludu" jest spektaklem dyplomowym, używają ich na Scenie u Sewruka. A jedną z sił sprawczych "Wroga ludu" jest rzeczywiście woda, która zamiast leczyć, truje pacjentów sanatorium. Sprawę chce nagłośnić dr Stockmann. Początkowo mieszkańcy go wspierają, ale gdy burmistrz ich przekonuje, że na zamknięciu sanatorium stracą, zwracają się przeciwko niemu. - W klasyce zawsze szukamy odniesień do współczesności - tłumaczy Jacek Jabrzyk, reżyser przedstawienia. - Ibsen w swojej sztuce porusza sprawy ważne również dla nas, takie jak wolność i jej cena. Opowiada o związkach władzy i biznesu, a my w takim świecie żyjemy. A poza tym "Wróg" to świetnie napisany tekst, dają