Urząd Miasta ograniczy wydatki miejskich instytucji. Dla placówek kultury to będzie już trzeci rok oszczędzania z rzędu. Dlatego ich szefowie podpisali apel do prezydenta, by ocalił tę sferę przed cięciami
Budżet Olsztyna na 2012 r. dopiero powstaje. Władze miasta nie kryją jednak, że sytuacja jest więcej niż trudna. - Wszystkie wydziały i instytucje otrzymały pismo, że powinny o 10 proc. zmniejszyć wydatki bieżące - wyjaśnia prezydent Piotr Grzymowicz. I wylicza: - Tylko na spłatę rat kredytu zaciągniętego przez miasto będziemy musieli znaleźć dodatkowe 15 mln zł. Do tego ok. 5 mln zł więcej będziemy musieli wydać na płace nauczycieli, którzy dostali awans zawodowy. Przy okazji obniżono dotacje z budżetu państwa do opieki społecznej. Oszczędności mają dotyczyć wszystkich wydziałów i instytucji miejskich. Oznacza to dla nich poważne ograniczenia. - Będziemy zmniejszać liczbę etatów, ale 0,5 mln zł mniej będzie też na organizację imprez. Zrezygnujemy z tych o charakterze promocyjnym, jak gale boksu czy regaty Pucharu Świata [w klasie 49er, które odbywały się latem na Jeziorze Ukiel - red.] - mówi Jerzy Litwiński, dyrektor Ośrodka Spo