Będzie konkurs na dyrektora Olsztyńskiego Teatru Lalek. To efekt konfliktu, który rozgorzał jeszcze za poprzedniego szefa, a za dyrekcji Andrzeja Bartnikowskiego wszedł w fazę ostrą.
I jego przeciwnicy odnieśli - przynajmniej na razie - częściowe zwycięstwo. Andrzej Bartnikowski, zajmujący stanowisko dyrektora Olsztyńskiego Teatru Lalek prawie trzy lata, jest oskarżany - przypomnijmy - przez byłą pracownicę teatru i niektórych związkowców o mobbing i nadużycia. W obronie dyrektora stanęli pracownicy. W ubiegłą środę na spotkanie z prezydentem Piotrem Grzymowiczem do ratusza przyszła siedemnastoosobowa grupa, złożona z aktorów, pracowników sceny i administracji. Nie wszyscy chętni mogli się pojawić, bo w teatrze trwa okres urlopowy i wiele osób jest na wyjeździe poza miastem. - Odnosimy wrażenia, że jest to krucjata przeciwko dyrektorowi i zemsta - powiedzieli "Gazecie Olsztyńskiej". W środę byli pełni nadziei i pewni swoich racji. Zapewniali, że nie pozwolą zniszczyć dobrego imienia instytucji, która - ich zdaniem - za dyrekcji Bartnikowskiego rozwinęła się i poszerzyła katalog swych propozycji. Warto również dodać,