Krystyna Janda, Urszula Grabowska, Wojciech Pszoniak czy Andrzej Grabowski to tylko wybrane osobowości, które będzie można podziwiać w marcu w Teatrze im. Stefana Jaracza w Olsztynie.
Olsztyńskie Spotkania Teatralne to osiem dni (od 17 do 24 marca) obcowania z topowymi polskimi spektaklami przygotowanymi przez teatry z ośmiu miast, które będzie mogło obejrzeć maksymalnie 5021 widzów (i zapewne znów będzie komplet). Tak w liczbach zapowiada się najpopularniejszy przegląd teatralny na Warmii i Mazurach. Po bilety ustawią się tradycyjnie kolejki mieszkańców, zapewne już od pierwszego dnia ich sprzedaży, czyli w tym roku od piątku. - W nazwie Olsztyńskie Spotkania Teatralne najważniejszy człon to "Spotkania", człowieka z człowiekiem, mieszkańców z aktorami [z całego kraju] - mówi Janusz Kijowski, dyrektor "Jaracza". - Cieszę się, że co roku mamy znakomitą frekwencję. I choć niektórzy mówią, że jesteśmy teatrem "lewackim" [na ostatniej sesji rady miasta tak twierdzili niektórzy radni PiS, głosując przeciwko przyznaniu "Jaraczowi" wsparcia finansowego miasta na organizację OST], co jest dla nas dziwne, ale jakoś to przebolejemy,