Na początek jubileuszowego, 80. sezonu olsztyńskiego Teatru im. Jaracza cały tydzień irlandzkich tragikomedii. Dzieci też się doczekały - od wtorku w Olsztyńskim Teatrze Lalek "Krawiec Niteczka".
Jesteśmy jedynym teatrem w Polsce, a może i na świecie, który gra wszystkie części irlandzkiej trylogii Martina McDonagha - chwali się Andrzej Fabisiak, zastępca dyrektora Teatru im. Jaracza. Od piątku więc codziennie któraś sztuka dziejąca się w Irlandii, ale podobieństwa z Polską dostrzeże każdy, kto choć raz odwiedził sklepik w popegeerowskiej wsi. Na początek "Królowa Piękności z Leenane" [na zdjęciu] o toksycznym uzależnieniu matki (w tej roli demoniczna Irena Telesz) i córki (gra ją Joanna Fertacz). Potem - "Czaszka z Connemary", o odludku - grabarzu (ponury, zgorzkniały, ale ironiczny Marcin Troński), kryjącym ponurą tajemnicę i prześladowanym plotkami przez społeczność wioski, oraz "Samotny Zachód" o dwóch komicznie nienawidzących się, ale potrzebujących się nawzajem braciach (Maciej Mydlak i Mariusz Drężek). Wszystkie spektakle wyreżyserował Bartłomiej Wyszomirski, nastrojową scenografię robiła Iza Toroniewicz. Już