Olsztyńscy fani teatru będą mieli w czym wybierać. Najpierw jeden, potem drugi olsztyński teatr na przełomie lutego i marca organizują ambitne przeglądy pełne ciekawych spektakli. - Przynajmniej człowiek przez ten czas nie będzie odczuwać, że mieszka na prowincji - podsumowuje dyrektor Krzysztof Rościszewski.
Wczoraj [7 lutego] w kawiarni Teatralna dyrektorzy Teatru im. Jaracza przedstawili repertuar XIII Olsztyńskich Spotkań Teatralnych. - Brakuje nam na dziś ok. 130 tys. zł i jeśli nie znajdą się mecenasi, to impreza w kształcie, jaki zaplanowaliśmy, stanie pod znakiem zapytania - oznajmił dyrektor Janusz Kijowski [na zdjęciu]. Zaapelował do sumień i wrażliwości ewentualnych sponsorów. - Może ktoś wreszcie dostrzeże, że robimy tu świetną imprezę i zechce wyłożyć jakieś pieniądze? Jak dotąd tylko miasto wyłożyło konkretną sumę - narzekał. Potem jednak wicedyrektor Andrzej Fabisiak uspokajał, że ta czarna wizja nie musi się sprawdzić: - Program zrealizujemy, najwyżej kosztem problemów budżetowych teatru - pocieszał. Olsztyńskie Spotkania Teatralne mają być przeglądem tego, co najlepsze w teatrze polskim i zagranicznym. W tym roku Olsztyn odwiedzą m.in. Teatr Muzyczny z Kaliningradu z operą "Traviata", słynny Teatr Ósmego Dnia z Poznania