W sobotę na Dużej Scenie Teatru Jaracza odbyły się kolejne "Didaskalia", czyli pokaz specjalny sztuki połączony ze spotkaniem z twórcami przedstawienia.
Tym razem "Didaskalia" poświęcone "Pułapce" Tadeusza Różewicza. Prowadzący spotkanie olsztyński prozaik Mariusz Sieniewicz zapytał prowokacyjnie reżyserkę przedstawienia Julię Wernio, czy uprawianie teatru po Auschwitz nie jest barbarzyństwem. Wernio przekonywała, że nie można bać się uciekać od historii ani też lekceważyć wiadomości o neofaszyzmie. W spektaklu użyła więc oświęcimskich pasiaków i żydowskiej gwiazdy, a oprawcy mają wygolone czaszki i noszą glany.