Aktorzy będą grali świętych w ludowych maskach i przebraniach. W świecie, w którym króluje telewizja i fastfoody, warto znaleźć godzinkę i poświecić ją spektaklowi, który przeniesie nas do czasów i miejsc, gdy wszystko było proste i bliskie człowiekowi. Takie właśnie są "Żywoty świętych".
W sobotę pierwszy przedpremierowy pokaz "Żywotów świętych". Do repertuaru spektakl wejdzie na stałe we wtorek. Tekst sztuki oparty jest na spisanych przez Tadeusza Sewryna gawędach ludowego twórcy Jędrzeja Wowry (1864-1937), rzeźbiarza mieszkającego pod Wadowicami. Skąd tak - wydawałoby się - niedzisiejszy temat w Olsztyńskim Teatrze Lalek? - Ja jestem staroświecki, a nasza sztuka wywodzi się tak naprawdę z kultury ludowej - przyznaje Bohdan Głuszczak, reżyser przedstawienia. - Sztuka ludowa to wytwór wyobraźni ludzi niewykształconych, ale utalentowanych. Życiorysy świętych opowiadane przez Wowrę są bliskie zwykłemu śmiertelnikowi. Jest w nich góralski humor i widać bystry zmysł obserwacji gawędziarza. Artysta rzeźbiąc na co dzień świątki dla kościoła wzorował się na wyglądzie sąsiadów ze wsi. Podobnie oryginalne są też jego opowieści. Wowro łączył ze sobą różne wątki, zmieniał miejsce i czas wydarzeń. Powstała w ten sposó